by
14:01:00
0
komentarze
chunky chips with salt and vinegar
co.dublin
dublin
emigracja
fish&chips
howth
ireland's eye
irlandia
morze irlandzkie
wschodnie wybrzeże
Przyleciałam na tę zimną wyspę prawie 8 miesięcy temu i od tego czasu jestem oficjalnie (tymczasową) emigrantką. Nie sądziłam, że kiedykolwiek mnie to spotka i broniłam się rękami nogami, nie dlatego, że jestem patriotką - daleko mi do tego - ale dlatego, że lubię miejsce, w którym mieszkam i pracuję w Polsce, moje osoby i rzeczywistość - nawet jeśli jest ciężka. Ale zdałam sobie sprawę, że to tylko przyzwyczajenie i można być szczęśliwym wszędzie, jeśli niesie się to szczęście ze sobą.
Życie jest tutaj łatwiejsze pod względem finansowym, za to pogoda nas nie rozpieszcza. Jest zimno, wietrznie i pada. Chociaż ostatni tydzień był w całkiem polsko-wiosennym stylu, pełen słońca i kwitnienia.
Możliwe, że napiszę więcej o tym jak się tu żyje, jeśli ktoś będzie chciał.
Ja skupiam się na zwiedzaniu - na co nie ma za dużo czasu i środków, kiedy się jest początkującym emigrantem, ale robię co mogę. Więc małe rzeczy.
HOWTH
Howth to cypel w morzu w hrabstwie Dublin, jedzie się tam kolejką DART około 30 minut i przejażdżka w dwie strony kosztuje około 5 Euro.
Cypel jest owalnym pagórkiem otoczonym klifami, wzdłuż których zbudowano ścieżki turystyczne i można cypel obejść dookoła spacerkiem podziwiając widoki. Zwłaszcza, kiedy nie siecze poziomo irlandzkim deszczem. W porcie można załapać się na rejs wokół pobliskiej wyspy Ireland's Eye, rejs trwa około 40 minut i kosztuje 10 Euro od osoby, warto, można zobaczyć foki, które mieszkają na wybrzeżu i często żebrzą o jedzenie :)
Po spacerze wokół cypla i rejsie warto iść zjeść coś dobrego (np Fish and Chips) w jednej z restauracji czy pubów, których jest tu całe mnóstwo. Legendarne i bardzo irlandzkie Fish&Chips kosztuje od 8-15 Euro. Jeśli wolisz Chips (Chips to frytki, czipsy to crisps) bez Fish to muszą być Chunky Chips with Salt and Vinegar - czyli grube frytki z octem i solą - brzmi nieciekawie, jak to frytki z octem? Ale smakuje bosko i nie ma nic lepszego o 2 w nocy po 5 pintach Guinness'a w pobliskim pubie.
O Irlandzkim jedzeniu napiszę osobnego posta, będzie o Irish Breakfast oczywiście między innymi, ale dziś - Howth.
Więcej zdjęć TUTAJ.
0 komentarze:
Prześlij komentarz